1. |
Przedwiosna
07:20
|
|||
Przebija glebę, bliski jej kres. Przebija serce - ostatni wdech. Przebija śnieg - znów rodzi się. Znów dusza gorzeje się. Wędrowiec wraca wśród burzy snów. W starych topolach zwierzęcy zew. Baca znowu poprawia pas. Na Halach Owce drzemią. Śmierć! powita stare pola. Odśnieżam te martwe łzy Zmartwychwstaje na chwilę. W stagnacji zamykam się. Nad boskością orlich gniazd. Przecierając stary szlak. Wędruje tutaj sam. Rozbrzmiewający brzask.
Refren: Przełęcz słońca wśród mroku gwiazd. Góralski sen. Huculska magia grzędy. Ciemna chmura nad polami opowiada o przeszłości starych grań. Biegnąc na przełaj przez górskie pastwiska. Widzę jak echo tańczy z runem leśnym. Wiatr dawnych snów ucichnie Zawyje wilk wśród nocy szkarłatnych gwiazd. Godzinne wędrówki wśród nieznanych ścieżek. Oczy zamknięte, tylko odgłosy nocnych zwierząt.
Przed wschodem słońca Gałęzie śpią. Starzec potrząsa sakiewką wciąż. Czy spadną dziś Czereśni łzy? Wróżba dla urodzaju. Drewniane sanie pociągnął wiatr. Perun dał znaki skryj tutaj się. W stogu siana bezpieczny sen. Po burzy żółty płomień. Znak! na szlaku górskim wciąż tkwi. Wbity w błotnistą glebę. Świadek wszystkich wędrówek, świadek ostatecznych dni. Tylko tutaj czuję to pradawną wolność przodków. Chcę dotknąć każdy pień. Chcę zdobyć każdy szczyt.
Refren: Przełęcz słońca wśród mroku gwiazd. Góralski sen. Huculska magia grzędy. Ciemna chmura nad polami opowiada o przeszłości starych grań. Biegnąc na przełaj przez górskie pastwiska. Widzę jak echo tańczy z runem leśnym. Chata palowa jak wieczny posąg, ani drgnie Zniszczone buty, świadectwo ciężkiej pracy. Zapach Pierwiosnku rozchodzi się wszędzie w koło. W mgle stado krów zaczyna śpiewać swą stałą pieśń.
Odchodzą wspomnienia gdy topi się lód. Gdy patrzysz na szczyt śnieżnej fortecy - on ciągle śpi. Gdzie strumyk spokojnie uderza o kamienne łzy. Beskidzki raj, szum lasów wzywa cię znów
|
||||
2. |
Wiecha
12:12
|
|||
Odnów to stare wspomnienie
Nocy mroźnych wichrów
Cienie wchodzą, między promykami
W starej dziupli, ukryte skarby
Wieczny deszcz
Przypomina jęk
Opuszczonej chaty na skale
Wszystko jest kruche w dotyku. Gdy słońce gaśnie znów.
Ciepły ogień w sercu, w moim pokoju.
Srebroń oświetla drogę łez w zielonej kopule
Gdzie ptaków głośny śpiew.
Szeptem usypia mnie.
Sny - wśród starych łąk
Błogie dzieciństwo
Przetarte ścieżki z dawnych lat.
Ref: Stary, koc na strychu, gniazdo wśród drzew, mleko w garnku - opowieść do snu.
Jak szum starych pól, ciepło wśród gór. Ostatnie dni, beztroski i chwil.
Jesienne lasy po czerwienione
Goreją w cudnym słońca zachodzie
Witam was - brzozy, graby złocone
I fantastyczne ruiny w wodzie.
Czemu się śmieją te jarzębiny?
Czemu dumają jodły zielone?
Czemu się krwawią klony - osiny?
Płyną fiolety mgieł przez doliny
I jak motyle w barwnym ogrodzie
Latają liście złoto - czerwone
Z wyżyn spoglądam na leśne obszary
(Tadeusz Miciński - "W mroku gwiazd")
Słońce budzi się w kotlinie
Echem wołając pradawnych braci
Wzniosą ręce ku czci starych bogów
Zaśpiewają, pradawne słowa
Zapomnianych słowiańskich czarów
Stare lata znów objawiają się
Ogień połączy jeden znak
Gdy spotkają się znów
Pradawni ziem obcych
Na tronie siądą
Woda, obmyje ich grzechy
Przyroda przyjmie ich
Po tych wszystkich latach
Smutku, goryczy łez
Sny - wśród starych łąk
Błogie dzieciństwo
Przetarte ścieżki
Dawnych lat
Refren: Stary, koc na strychu, gniazdo wśród drzew, mleko w garnku - opowieść do snu.
Jak szum starych pól, ciepło wśród gór. Ostatnie dni, beztroski i chwil.
Kochasz ty dom
Co w letnią noc, skroś srebrnej mgły
Szumem swych lip wtórzy twym snom
A ciszą swą koi twe łzy
Kochasz ty dom, ten stary dach
Co prawi baśń o dawnych dniach
Omszałych wrót, rodzinny próg
Co wita cię wciąż z cierniowych dróg
Kochasz ty dom, rzeźwiącą woń
Skoszonych traw i płowych zbóż
Wilgotnych olch i dzikich róż
(Maria Konopnicka - "Pieśń o domu")
Ostatni wicher krzyczy głośno - przeszłość wzywa. Do wieczności. Do tych dolin w których przyszłość się objawia pośród nocnych gwiazd.
Wśród starych pieśni melodia gór. Na zawsze już w sercu płonie. Wiejskie drogi w których ścieżki wydeptane - przez życia los.
|
||||
3. |
Snydygnacje
09:36
|
|||
The June night, when time fell silent with your voice. Like fragments of a shattered mirror. Past entwined with the present. Memories linger in thoughts places, and old photographs, Inevitably enduring forever. You opened before me the gate to a dark symphony, Where sounds grip the soul like an iron latch. The clock on the wall ceased ticking for eternity. I will never forget you unless death takes me too.
Pod gwiazdą nocy pełnej bólu.
Twe słowa słyszę znów. W zaklętym dworze księżyca cień, rozjaśniał nasze sny.
Wędrówki wspólnych pięknych godzin, które zostają. Jedno ciało, które tak znam. Tyle wspomnień z tobą mam. Złote sploty w mej głowie wciąż. Nasza więź też przetrwała. Wszystko zawsze wygraliśmy. Twoja śmierć była znakiem. Teraz tylko zostały łzy. Pamięć i wielki ból.
Ref: Zatrzymaj jego tramwaj w drodze do szczęścia. Zatrzymaj swój autobus w drodze do snów. Podnieś ukruszony ząb. Zaprutnik - Bije ostatni dzwon!
W objęciach wiatru mknęliśmy w dal, wolni jak ptaki w locie. Zwiedzałeś ze mną mroczne miejsca, ogród pełen sekretów. Na rzece wspólnych chwil od serca, twoja dusza odeszła. Wieczne drogi na szczytach gór ku twojej pamięci. Nasze serca złączone znów - zostaną na zawsze już. Twoje oczy zapamiętam. Były świadkiem wszystkich dni. Dziękuje za wszystkie lekcje, które mi pokazałeś. Teraz ty już jesteś wolny. Nie zaznasz więcej bólu.
Ref: Zatrzymaj jego tramwaj w drodze do szczęścia. Zatrzymaj swój autobus w drodze do snów. Podnieś ukruszony ząb. Zaprutnik - Bije ostatni dzwon!
Wśród ciemnej drogi zahuczał ostatni wiatr. Z naprzeciwka zło zbliżało się w stronę twą. Zgasły świat, cierpienia jęk. Ty i ukochana. Jeden moment, zegar stanął. Fatum, los i ból!
|
||||
4. |
Szczerbata Łyżka
04:52
|
|||
Zielony...Czerwony...Z prawej nadjeżdża żółty....Pamiętam jak jadłeś...Szczerbatą Łyżką.
|
Unelmia Kozienice, Poland
Genre:
Avant-garde metal / Dark Ambient / Atmospheric folk black
metal
Unelmia in Finnish language means dreams.
Lyrical themes: Nostalgy, Nature, Dreams, Space, Childhood Memories, Depression, Tales, Folk Tales, Old Tales
... more
Streaming and Download help
If you like Unelmia, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp